Kotleciki z cieciorki i kukurydzy

Kotleciki z cieciorki i kukurydzy

Kotleciki z cieciorki i kukurydzy

Bez mięsa ale bardzo sycące!
Proste w przygotowaniu, szybkie i tanie :D Idealne na obiad.



Składniki:

1 puszka cieciorki gotowanej na parze Bonduelle
1 puszka kukurydzy Bonduelle
1 czerwona cebula
kilka łodyżek szczypiorku
kilka łodyżek natki pietruszki
2 łyżki bułki tartej + do panierowania
1 łyżka mąki pszennej
1 jajko
sól, pieprz



Przygotowanie:

Cieciorkę i kukurydzę odsączyć i zblendować na gładką masę.
Cebulę, szczypiorek i natkę pietruszki drobno pokroić i dodać do masy.
Do całości wbić jajko, dodać bułkę tartą i mąkę.
Przyprawić solą, pieprzem i dokładnie wymieszać.
Formować małe kotleciki, obtaczać w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron.



Do przygotowania kotlecików użyłam produktów Bonduelle.

Czy wiesz, że agronomowie Bonduelle selekcjonują ziarna do siewu oraz pomagają rolnikom wybrać właściwy czas siewu, właściwy sposób pielęgnacji oraz właściwy czas zbiorów. Agronomowie tak dobierają ten czas, aby warzywa były odpowiednio dojrzałe, ale nie przejrzałe.


Bonduelle - od 25 lat z Wami
Pasta kanapkowa z kukurydzą i tuńczykiem

Pasta kanapkowa z kukurydzą i tuńczykiem

Pasta kanapkowa z kukurydzą i tuńczykiem

Błyskawiczna do zrobienia pasta. Kilka chwil i zwykłe kanapki zmieniają się w ucztę.

Składniki:
200 gr białego sera półtłustego
1/2 puszki kukurydzy Bonduelle
1 puszka tuńczyka w oleju
1/2 cebuli
2 łyżki majonezu
kilka łodyżek szczypiorku
sól, pieprz

Przygotowanie:
Ser rozgnieść widelcem. Dodać odsączonego tuńczyka, majonez i dokładnie wymieszać. Szczypiorek  i cebulę drobno pokroić. Kukurydzę odsączyć. Wszystkie składniki połączyć, przyprawić solą, pieprzem i dokładnie wymieszać.

Do pasty użyłam kukurydzy Bonduelle.

Czy wiecie, że warzywa Bonduelle są uprawiane przy minimalizowaniu środków ochrony roślin. Firma osiąga to dzięki szerokiej wiedzy ich Agronomów oraz nowoczesnym metodom uprawy, np. maszyny, które dozują środki ochrony roślin zależnie od wyglądu (np. koloru) rośliny, czyli tylko na te rośliny, które tego potrzebują.


Bonduelle - od 25 lat z Wami
Czas na piknik! + przepis na zebrę

Czas na piknik! + przepis na zebrę

Czas na piknik!

Piękna pogoda za oknem, skłania do wyjścia na dwór. Zamykamy komputer, wyłączamy tv i biegniemy z dziećmi na łono natury.
Jak jest z dziećmi wiadomo- trzeba zaopatrzyć się w jedzenie i picie. Do tego wystarczy koc, zabawka, piłka i już mamy fantastyczny dzień.

Niestety nie potrafię żyć bez słodkiego (ale jakoś nie rozpaczam z tego powodu :) dlatego na piknik zawsze szykuję jakieś ciasto. Oczywiście w grę wchodzą tylko domowe wypieki.
Najlepiej sprawdzają się ciasta piaskowe, ucierane. Takie bez kremów czy galaretek. Takie, których kawałek można wygodnie wziąć w rękę. Świetnie sprawdzi się tu ciasto zebra.

Na piknik spakowaliśmy się w koszyk, który podarowała mi firma POKI na spotkaniu blogerek. Dzięki temu, że jest termiczny nic się w nim nam nie nagrzeje.




Synek zaś został wyposażony w swój kosz piknikowy, od firmy Patatoy. Mój synek bardzo lubi wszystkie zabawki kuchenne i często bawi się zabawkowym ekspres, kuchnią dlatego koszyk bardzo mu się spodobał. Z resztą jak twierdzi będzie kucharzem :D
Koszyk możecie zobaczyć TU.


Wypad jak zawsze był udany. Ze starszą córką pograliśmy w planszówki. Młodszy bawił się robienie wszystkim kawki. A potem wszyscy jak szaleni biegaliśmy za piłką :)





Ciasto zebra



Ciasto zebra to jedno z tych prostych ciast, które wystarczy zmiksować i praktycznie jest gotowe. Ciasto zebra różni się jedynie tym, że ciasto odpowiednio, naprzemiennie trzeba wylać. Ale i tak oceniam je na błyskawiczne do zrobienia :D

Składniki:

5 jaj
1 szklanka cukru
2,5 szklanki mąki+ 2 łyżki
1 szklanka oleju
1 szklanka wody gazowanej
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Przygotowanie:

Białka ubić na sztywno. Następnie cały czas miksując dodać cukier a później żółtka.
Następnie na przemian dodawać porcjami wodę, olej i mąkę.
Na końcu dodajemy proszek do pieczenia.
Ciasto dzielimy na dwie części.
Do jednej dodajemy 2 łyżki mąki i miksujemy. Do drugiej dodajemy kakao i także miksujemy.
Następnie na środek blachy wylewamy po dwie łyżki każdego ciasta. Ciasto wylewamy w tym samy miejscu, tym sposobem zrobią się piękne paski :D
Kotlety z komosy ryżowej i ciecierzycy

Kotlety z komosy ryżowej i ciecierzycy

Kotlety z komosy ryżowej i ciecierzycy

Świetna alternatywa dla mięsnych kotletów!



Składniki:
1/3 szklanki komosy ryżowej Skworcu
400 gr gotowanej ciecierzycy (ja użyłam ze słoika- waga po odsączeniu)
2 ząbki czosnku
1/2 pęczka natki pietruszki
1 jajko
bułka tarta
olej do smażenia



Przygotowanie:
Komosę wypłukać. Następnie umieścić w garnku i zalać 2/3 szklanki zimnej, osolonej wody. Gotować pod przykryciem około 15 minut (do wchłonięcia wody), wyłączyć i zostawić jeszcze na kilka minut przykrytą. Następnie ostudzić.
Ciecierzycę odsączyć i zblendować z natką pietruszki.
Czosnek przecisnąć przez praskę.
W misce połączyć komosę, cieciorkę, jajko, natkę oraz czosnek. Przyprawić solą i pieprzem i dokładnie wymieszać.
Formować małe kotlety, panierować w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju.
Jeśli masa będzie za luźna dodać 1-2 łyżki bułki tartej i formować dopiero kotleciki.
Deser chia kokosowo- kakaowy

Deser chia kokosowo- kakaowy

Deser chia kokosowo- kakaowy

Chia to moja miłość od pierwszego jedzenia. Jest w mojej lodówce zawsze!



Składniki:
4 łyżki nasion chia Skworcu
1 puszka mleczka kokosowego
100 ml mleka
1 szklanka truskawek
2-3 łyżki syropu klonowego Skworcu
1 łyżka kako



Przygotowanie:
Nasiona zalać mlekiem, mleczkiem kokosowym oraz syropem klonowym. Dobrze wymieszać. Podzielić na dwie części do jednej wsypać kakao i dobrze rozmieszać. Odstawić do lodówki. Po 5 i 15 minutach wyjąć i ponownie każdą część wymieszać. Zostawić na minimum 3 godziny w lodówce a najlepiej na całą noc.
Przebrane truskawki rozgnieść widelcem lub zmiksować na mus.
Do pucharków nakładamy porcję chia, następnie warstwę chia kakaową. Na wierz wykładamy mus truskawkowy.
III wrocławskie spotkanie blogerek

III wrocławskie spotkanie blogerek

20 maja 2017r. to dzień, który od dawna był zaznaczony w kalendarzu. Matka wychodzi i to gdzie!

III WROCŁAWSKIE SPOTKANIE BLOGEREK




Miałam przyjemność uczestniczyć w II Wrocławskim Spotkaniu Blogerek, dlatego kolejnego spotkania wyczekiwałam z niecierpliwością.

Wiedziałam, że Elwira z bloga Zabiegana Mama jest perfekcyjną organizatorką więc byłam pewna udanego spotkania. Tym razem wsparła ją Karolina z bloga Odnova.



Nie wiem jak to możliwe, ale spotkanie było jeszcze lepsze niż poprzednie :D

Sympatyczne organizatorki powitały nas, wręczając każdej identyfikator, stworzony przez Paulinę Paula Tworzy.

Wszystko było dopracowane w najmniejszych szczegółach- świetne miejsce, fantastyczne wykłady i niesamowite dziewczyny, pełne pasji!

Spotkaliśmy się w najlepszej włoskiej miejscówce we Wrocławiu czyli restauracji Novocaina.



Nie wiem czy wiecie, że to oni jako pierwsi we Wrocławiu mieli piec do pizzy opalany drewnem.
Najpierw była kawa i przywitanie.
Piękne wnętrze z mnóstwem obrazów i pyszne jedzenie. Miałyśmy okazję spróbować menu letniego, które naprawdę polecam.





Następnie przywitała nas organizatorka Elwira i każda z zaproszonych pań powiedziała kilka słów o sobie. Okazało się, że mamy wiele wspólnego.

Pierwszy wykład poprowadziła Joanna Arciszewska- dietetyk i psychodietetyk ze Świata Dietetyki.


Rozmawiałyśmy o nietolerancjach pokarmowych. Temat interesujący, szczególnie, że wśród uczestniczek jeśli się nie mylę były same mamy.
Na tapetę wzięliśmy też pasożyty i boreliozę, więc jeśli ktoś boryka się z takimi problemami odsyłam go do gabinetu naszej specjalistki.

Fotorelację całego spotkania przygotowała Aga Kowal LaDetre.


Agnieszka poprowadziła też drugi wykład.
Mówiła na co zwrócić uwagę przy wyborze sprzętu. I co zrobić, żeby zdjęcie było jak najlepsze przy użyciu tego który już posiadamy.
I niestety już wiem, że muszę w końcu ogarnąć instrukcję od swojego aparatu, bez tego nie wejdę na poziom wyżej :)
Agnieszka udzieliła nam wielu rad nie tylko dotyczących zdjęć ale również zamieszczania postów na Facebooku czy Instagramie.

Ostatnią prelekcją był wykład Elwiry z bloga Jak Ona To Robi


Niesamowicie sympatyczna osoba, która dała nam mnóstwo rad i wskazówek dotyczących blogowania.
Podzieliła się z nami swoją tajemnicą jak TO ROBI. A potem cierpliwie odpowiadała na nasze pytania. Takie rady doświadczonej blogerki są niezwykle cenne.

W między czasie było dużo rozmów i wymiany naszych doświadczeń. Te spotkania to prawdziwa kopalnia wiedzy i niesamowity ładunek pozytywnej energii!

Wszystko mocno się przedłużyło, a i tak wyszliśmy "nienagadane".
Jestem pewna, że nawet cały dzień to i tak byłoby za mało.

A nasze menu przedstawiało się tak:

Na początek- krem ze szparagów.


Perliczka na fasoli szparagowej.


Była też rybka- dorsz na pomidorowej salsie.


Cukinia z moją ukochaną komosą i warzywami.


Sałatka z tuńczykiem.


A absolutnie największym hitem był deser- panna cotta z truskawkami.


Poznałam fantastyczne blogerki, a co za tym idzie ich ciekawe blogi. Tyle nowych, ciekawych miejsc w internecie!

Oprócz mnie na spotkaniu były:

Elwira (zabieganamama.com)
Karolina (odnova.net)
Dagmara (dziubdziak.pl)
Iza (nianio.com.pl)
Weronika (codziennyuzytek.pl)
Nadine (macierzynstworaz.pl)
Agnieszka (www.gugusiowo.com.pl)
Agnieszka (pasjairozwoj.pl)
Dorota (www.wielopokoleniowo.pl)
Kamila (kreatywnyrodzic.blogspot.com)
Kasia i Justyna (siostrydajarade.blogspot.com)
Joanna (domnaglowie.pl)
Barbara (pierwsze-kroki.com)
Małgorzata (atavola.pl)

Na koniec spotkania czekały nas jeszcze prezenty. I to jakie!






Katalog Marzeń, co tu dużo mówić potrafi spełnić marzenia! Każda z nas otrzymała 10 minutowy LOT SAMOLOTEM. Aż chce się powiedzieć: ALE ODLOT!
Znajdziecie tam prezenty na każdą okazję i dla każdego. Wszystkie są absolutnie fantastyczne i wyjątkowe!



Zrobiło się ciepło więc zdecydowanie czas na piknik. Tu idealne prezenty dostałyśmy od Patatoy i POKI.


Patatoy to sklep z zabawkami.
Znajdziecie tam świetnie wykonane drewniane zabawki na najwyższym poziomie.
Firma sprezentowała nam zabawkowe, koszyczki piknikowe.





Firma POKI, to serwis z darmowymi grami online.
Od niej otrzymałyśmy kosze piknikowe, które na pewno się przydadzą w najbliższym czasie!


Za spotkanie serdecznie dziękuję.
Już melduję chęć uczestnictwa w kolejnym :D

Kochani, wypatrujcie na blogu postu o lataniu :) oraz o pikniku. W końcu muszę wypróbować prezenty, na pewno nie zabraknie w nim jakiegoś smakowitego przepisu.

Copyright © 2016 Z sercem do garów , Blogger